Większość osób marzy o chwili wytchnienia w sielankowym, wiejskim klimacie, z daleka od zgiełku ulic. Część z Was być może pamięta wakacje spędzane w zgodzie z naturą pośród zieleni i typowo wiejskich zabudowań. My znaleźliśmy taką sielankę w ponad 300-tysięcznym mieście. Muzeum Wsi Lubelskiej powstało w Lublinie w 1970 r. i stanowi jeden z większych skansenów w Polsce, zajmując aż 23 ha powierzchni. Znajdziecie tam mnóstwo atrakcji, spacerując pomiędzy zabytkami charakterystycznymi dla wsi i miasteczek regionu lubelskiego. Zapewniamy, że tutaj każdy znajdzie coś dla siebie, począwszy od najmłodszych, po tych trochę starszych. Ubierzcie wygodne buty i wyruszcie na wycieczkę w sentymentalną podróż po Lubelszczyźnie.
Przed skansenem znajduje się parking, na którym spokojnie można pozostawić samochód. Do Muzeum możecie dostać się także środkami komunikacji zbiorowej. Znajduje się ono przy al. Warszawskiej 96. Za bilet wstępu dla osoby dorosłej zapłacicie 12,00 zł, za ulgowy 6,00 zł.
Tuż po przekroczeniu kasy biletowej znaleźliśmy się w innym świecie. Nagle przestaliśmy odczuwać bodźce współczesnego Lublina. W pierwszej kolejności trafiliśmy na Wyżynę Lubelską, na której w oddali zauważyliśmy samotny wiatrak. Powoli wczuliśmy się w klimat XIX i XX w. Nie bez powodu, gdyż większość obiektów pochodzi właśnie z tego okresu. Ekspozycja Wyżyny Lubelskiej przedstawia typową wieś z tego regionu.

Otoczyła nas zielona kraina, w której tu i ówdzie ćwierkały ptaki, gdzieś pasły się krowy i owce. Obok piał kogut, gdzie indziej leniwie odpoczywały kozy. Dookoła sąsiadowały ze sobą zabudowania mieszkalne, obory, stodoły, kurniki po prostu czysta harmonia.






Następnie przeszliśmy do miasteczka, nawiązującego do historycznych i wielokulturowych miasteczek Lubelszczyzny z okresu II Rzeczypospolitej.

Znaleźliśmy tu m.in. sklepy, restaurację, gabinet dentystyczny, który uświadomił nam jakie mamy szczęście, że żyjemy we współczesnych czasach, a nie wtedy.



W zasadzie miasteczko, to cały kompleks rolniczo-rzemieślniczo-usługowy, w którym ówcześni mieszkańcy mogli załatwić wszystkie swoje sprawy. To co na nas zrobiło ogromne wrażenie, to właśnie ekspozycje w budynkach użyteczności publicznej. Zdecydowanie można wczuć się w klimat.



Zanurzeni w myślach o ówczesnej codzienności, znów zmieniliśmy nieco otoczenia. Trafiliśmy na Powiśle, położone nad stawem utworzonym na rzece Czechówce. Na Powiślu poczuliśmy się wspaniale. Żałowaliśmy, że nie mamy ze sobą koca i kosza piknikowego, by usiąść nad stawem, relaksując się absolutną ciszą. Powiśle jest tak magiczne, że od razu nabrałam ochoty ściągnąć buty i beztrosko biegać po trawie.



Nasz spacer trwał jednak dalej, przemierzyliśmy Podlasie i Nadbuże, które aktualnie stanowią teren rekreacyjno-spacerowy. W przyszłości najprawdopodobniej tam również pojawią się ciekawe ekspozycje. Dotarliśmy na Roztocze, na którym znaleźliśmy między innymi kuźnię, XVIII-wieczną cerkiew greko-katolicką, w której nadal odbywają się nabożeństwa.

Punktem kulminacyjnym naszej sentymentalnej wycieczki był zespół dworski. To właśnie dwór z Żyrzyna przyciągnął nas do Muzeum Wsi Lubelskiej i sprawił, że tu przyjechaliśmy. Gdy w oddali zobaczyłam ten piękny budynek, Parterowy, z wysokim łamanym dachem, położony jest w sercu skansenu, na cyplu wysoczyzny nad doliną Czechówki.



Otoczony założeniem ogrodowo-parkowym z ogrodem ozdobnym, parkiem krajobrazowym, gazonem a aleją dojazdową wysadzaną lipami. Dwór zbudowany został w połowie XVIII w. Jest unikalny zarówno pod względem układu przestrzennego, jak i walorów artystycznych. Jest to obiekt drewniany, od wewnątrz i z zewnątrz tynkowany, z dachem mansardowym krytym gontem. Trzy spośród czterech elewacji posiadają ganki kolumnowe. Wnętrze kształtują 4 apartamenty złożone z izby i alkierza, dostępne z 3 sieni usytuowanych na osiach budynku.


Na koniec postanowiliśmy zjeść w lokalnej karczmie, w której serwowane były regionalne potrawy. Zamówiliśmy cepeliny oraz forszmak. Otrzymaliśmy duże porcje w bardzo przyzwoitej cenie. Jedzenie było świeże i smaczne i bardzo zwyczajne. Możecie być pewni, że głodni stąd nie wyjdziecie, pod warunkiem, że swojskie jedzenie przypadnie Wam do gustu.


Muzeum Wsi Lubelskiej to był prawdziwy strzał w 10-tkę. Znaleźliśmy tu najciekawszą i najbardziej rozbudowaną ekspozycję muzealną. Realistycznie przedstawiono tu życie Polaków sprzed lat. Ani przez chwilę nie nudziliśmy się. Spacer w takich okolicznościach przyrody i historii to była czysta przyjemność. Polecamy Wam w 100%. Śledźcie naszego bloga, bo już wkrótce pojawi się wpis o zabytkach Lublina.
Polecam wizytę w Roztoczańskim Parku Narodowym. Nie zawiedziecie się. Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety ze względu na pogodę byliśmy tam dosłownie chwilę. Z przyjemnością wrócimy. A polecasz coś konkretnego? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może trochę się zapędziłem, ale jeśli chodzi o Roztocze Środkowe i Roztoczański Park Narodowy, to wygląda to tak: ze Zwierzyńca można się wybrać bezpośrednio na Bukową Górę (Obszar ochrony ścisłej z zachowanym starodrzewiem bukowym); w Górecku Kościelnym kilka zachowanych, naprawdę starych dębów oraz pobliski rezerwat Szum; z Suśca można wybrać się niebieskim szlakiem wzdłuż potoku Jeleń, aby zobaczyć wodospad na Jeleniu (ok. 1,5 m), oraz do rezerwatu „Nad Tanwią”, gdzie woda spływa po 24 progach skalnych. W tym ostatnim przypadku przed Hamernią (na drodze do Józefowa) warto zejść szlakiem nad rzekę Sopot, gdzie również występują progi skalne i dwa całkiem spore kamienie w dolinie (jest to rezerwat „Czartowa dolina”). No i oczywiście rezerwat „Święty Roch” – miejsce pełne głębokich wąwozów, z niezwykle interesującym ukształtowaniem terenu (ciekawostką jest to, że w niektórych miejscach nie działa sygnał GPS). Ja mam jeszcze na Roztoczu takie szczególne miejsce – jest to wzgórze Kamień (Piekiełko) – jedyne w tym rejonie skalne rumowisko wapiennych bloków (można dojść ścieżką ze Stanisławowa). Mam nadzieję, że pomogłem – choć to na pewno jeszcze nie wszystko! Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dzięki! Na pewno skorzystamy z Twoim propozycji i coś wybierzemy 🙂 Przeglądamy zdjęcia wspomnianych przez Ciebie miejsc i wszystkie wyglądają pięknie i tak spokojnie ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uwielbiam takie miejsca i podróże w czasie… do tego zwykle są spokojne i naprawdę można tam odetchnąć. Dużo pięknych zdjęć u Was 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki 🙂 Oj tak, w ogóle w dzisiejszych czasach takie miejsca są bardzo ważne, po pierwsze, żeby zachować pamięć o naszej historii, po drugie, żeby właśnie odetchnąć. My teraz będziemy „polować” na podobne miejsca 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Byłam kilka lat temu. Niesamowite to miejsce. My byliśmy w lecie, było jeszcze bardziej zielono i kolorowo 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zdecydowanie niesamowite 🙂 domyślam się, że latem jest jeszcze więcej zieleni, ale na szczęście trafiliśmy na jeden z nielicznych pięknych majowych dni, także dla nas bajka 🙂 Myślę, że tam każdą porą roku jest inaczej, ale też ciekawie i urokliwie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Slyszalam juz o tym miejscu. Chetnie bym sie tam wybrala 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gorąco polecamy ;). To jest idealne miejsce na całodzienne spacery i relaks.
PolubieniePolubienie