Są takie miejsca, które pozostają w pamięci na dłużej. Są też takie trasy, które sprawiają, że mocniej bije serce. Serpentyny w wysokich górach zdecydowanie należą do tras, które podobają nam się, powodują pewien dreszczyk emocji. Podróż trasą SH 20 w Albanii była dosłownie wycinkiem z naszego eurotripu po Bałkanach w 2022 r. Aż żałujemy, że Junior przespał całą trasę. Dosłownie najpiękniejszy fragment naszej prawie 5000 km trasy po prostu bezczelnie spał. No jak tak można?

SH 20 prowadzi w całości przez górzyste tereny. Rozpoczyna się w Hani i Hotit niedaleko Szkodry w Albanii, a kończy na przejściu granicznym Vermosh-Guci (Albania-Czarnogóra). Musimy przyznać że 65 km asfaltowej drogi usłanej serpentynami i widokiem na Góry Przeklęte zrobiła na nas wrażenie większe niż słynna droga na Przełęcz Vršič w Alpach Julijskich na Słowenii.

Jeszcze kilka lat temu droga wcale nie była asfaltowa. Stanowiła za to mekkę motocyklistów i amatorów jazdy po ekstremalnych terenach. SH20 prowadzi przez Góry Północnoalbańskie (Albańskie Alpy), a dokładnie przez Góry Przeklęte, stanowiące najwyższe pasmo Gór Dynarskich. Położone na terenie trzech państw – Czarnogóry, Albanii i Kosowa, potrafią czarować krajobrazem.


Góry Przeklęte – z albańskiego – Bjeshket e namuna, nie brzmią jednak zbyt dobrze, za to złowieszczo – z pewnością tak. Miejsce to doczekało się kilku legend, które niestety nie są zbyt optymistyczne, a wręcz tragiczne. Wg jednej z nich nazwa przyjęła się od tragicznej historii, w której matka przeklęła piękną dziewczynę, o którą walczyło dwóch jej synów. Obaj ponieśli śmierć w bitwie, a zrozpaczona matka wykrzykiwała w stronę dziewczyny przekleństwa krzycząc: „przeklinam cię” – „prokleti-je”. Krzyk rozpaczy wraz z przekleństwem niósł się jeszcze długo pomiędzy górskimi dolinami. Inna historia mówi o matce, która z dwójką dzieci uciekała przed Turkami. W surowych, trudnych górskich warunkach, bez wody i jedzenia rodzina nie maiła jednak szans na przeżycie. W ostatnich chwilach swego życia matka więc przeklęła góry, wykrzykując, że mają zostać strawione przez pożary, a ich szczyty ma spowić mgła i chmury. Cóż, chyba nie ma miejsca na ziemi, nad którym nie krążyłyby jakieś straszne legendy… Tak czy owak, te, które dotyczą Gór Przeklętych wpisują się idealnie w panujące wokół warunki.

Jeśli jedziecie ze Szkodry w stronę czarnogórskiej granicy, to ona wcale nie zwiastuje szybkiego wydostania się z Albanii. Pamiętajcie, że to trasa widokowa, a ta rzadko idzie w parze z szybkością.


Praktycznie od samego początku trasa jest mocno widokowa. Najpiękniejsze widoki znajdują się przy przełęczy Leqet e Hotit. Znajduje się tu punkt widokowy, z którego rozpościerają się nieziemskie panoramy górskie. To jedno z miejsc, które zapamiętamy na zawsze.



W kilku miejscach droga wyglądała spektakularnie, a chodzące po drodze krowy i inne zwierzęta dodawały klimatu… W każdym razie Junior nie planował pobudki w takich warunkach. Co jakiś czas droga się rozszerza, znajdują się tam nawet szerokie pobocza, więc miejsce na krótki odpoczynek by się znalazło.

Podsumowując, jeśli zamierzacie być w Albanii Północnej, kochacie góry, a przy okazji chcecie zerknąć na Szkodrę, to SH20 jest właśnie dla Was. O samej Szkodrze możecie trochę poczytać tutaj.