W sercu Bochni – miasta soli, tuż przy jednym z pierwszych szybów bocheńskiej kopalni soli, znajduje się niewielkie, choć bardzo słodkie miejsce. Już od progu klientów wita pobudzający zapach świeżo zmielonej kawy. Eleganckie wnętrze, przyjazna obsługa i duży wybór słodkości zachęcają do tego, by usiąść i zrelaksować się choć przez chwilę. Jak sama właścicielka twierdzi – Chantilly powstała z ogromnej pasji i miłości do słodkości, do towarzyskich spotkań i klimatycznej muzyki.

Cafeteria Chantilly, to marka, która działa w Bochni od ponad 17 lat, ciągle się rozwija i tworzy kolejne słodkie cuda. A wszystko zaczęło się od niewielkiej cukierni przy Kolejowej 5 B. Następnie przyszedł czas na kawiarnię – słodkie miejsce z cudowną atmosferą.
Cafeterię Chantilly poznaliśmy w czasach pandemii, gdy znajdowała się jeszcze w innym miejscu. Niepewność czasów, restrykcje sprawiały, że raz zamawialiśmy wyłącznie na wynos, a innym razem smakowaliśmy rarytasy na miejscu.
Od listopada 2022 r. Chantilly zagościła bliżej rynku, przy ul. Sutoris 2, tuż obok szybu Sutoris, pochodzącego z XIII w. Sutoris jest najstarszym wciąż funkcjonującym szybem górniczym w Europie.

O atrakcjach, które czekają na Was w Bochni poczytacie u nas na blogu w osobnym wpisie. Koniecznie zajrzyjcie tutaj.
Chantilly w swej ofercie posiada duży zakres usług – od ciast, ciasteczek, tortów, po słodkie stoły na każdą okazję. Słodkości nie zawierają sztucznych, niepotrzebnych składników. Są po prostu smaczne i delikatne.



Kilka tortów już tu zamówiliśmy, więc wiemy o czym mówimy. Nie dość, że pięknie wyglądają, to w dodatku pysznie smakują.

Są tu też lody, którymi można się tu cieszyć przez cały rok. Od zawsze byliśmy fanami tutejszej kawy. Przez te 3 lata nic się nie zmieniło. Zimą warto zamówić latte piernikowe albo karmelowe. Latem nie zapomnijcie o wyśmienitej mrożonej z lodami. Ale i zwykła czarna nie powinna Was rozczarować.

Tym razem trafiliśmy na monoporcje pistacjowe. Od dawna nic nas tak nie zaskoczyło. To jedna z najlepszych tartaletek jakie w życiu jedliśmy. Prawdziwie maślane, kruche ciasto, połączone z lekkim pistacjowym kremem osłodziło nam ten chłodny, ponury dzień.

Junior też znalazł coś dla siebie – ciastka w kształcie loda (cakesicles). Dziś przyszła pora na kokosowego w białej czekoladzie, którego wchłonął w szybkim tempie.

Od razu widać, że kawiarenka prowadzona jest z sercem. My pokochaliśmy starą, bardziej cukierkową wersję Chantilly, kochamy też tą obecną, bardziej dostojną, elegancką. Jest jeden minus – mały lokal, w którym nie ma zbyt dużo miejsca. Są tu wyłącznie 4 stoliki – jeden na 3-5 osób i 3 dwuosobowe.


Wnętrzne kawiarni ozdabia piękny obraz autorstwa Dominiki Stawarz-Burskiej przedstawiający bocheńską starówkę. Tą sama grafikę można spotkać na tutejszych pierniczkach. Podpowiemy, że w Bochni znajduje się galeryjka, w której można zakupić autorskie magnesy, broszki, zawieszki i inne przedmioty do domu właśnie autorstwa Dominiki.


Zamówienia przyjmowane są przy kasie i przynoszone do stolika. Ceny adekwatne do jakości i wielkości porcji, kawa w bardzo dobrej cenie.
W Chantilly nie ma niestety miejsca na kącik dla dzieci. U nas w niczym to nie przeszkadza, a Junior chętnie korzysta z okazji by napić się „kawki” w postaci spienionego mleka.
Do Chantilly wrócimy na pewno. A jeśli chcecie wiedzieć w jakich godzinach można tu zajrzeć, to spieszymy z podpowiedzią. Cafeteria Chantilly czynna jest codziennie, od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:30 do 19:00, w soboty w godzinach od 8:00 do 19:00, a w niedziele w godzinach od 9:00 do 19:00
Słodycz i pyszności wprost wylewają się ekranu, ale to oczywiście ogromny plus. No i widzę, że samo miejsce ma klimatyczne wnętrza, zdecydowanie warte odwiedzenia.
Dzięki za info o tej słodyczodajni! 😋
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak opis cukierni, którą szczerze polecamy, to oczywiście musi być słodko 🙂
Pozdrawiamy 🙂
PolubieniePolubienie