O podróży na Morawy zdecydowaliśmy na kilka dni przed wyjazdem. Już jakiś czas temu znaleźliśmy artykuł wychwalający czeski Kromieryż – miasto, w którym oprócz wyjątkowych ogrodów otaczających Pałac Biskupi znaleźć można ciekawą architekturę, dobre jedzenie, wino i to, co Czesi lubią najbardziej – piwo. Warto wspomnieć, że Pałac i otaczające go Ogrody – Przypałacowy i Kwiatowy tworzą unikatowy kompleks wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tutejsze atrakcje i zabytki bardzo przypadły nam do gustu, o czym przeczytacie poniżej.
Pierwsze wzmianki o Kromieryżu pochodzą z początku XII w. W dużym stopniu rozwój miasta stał się zasługą biskupów i arcybiskupów ołomunieckich, dla których Pałac w Kromieryżu był letnią rezydencją. Im także przypisuje się rozkwit architektury w mieście. Można się do niego dostać m.in. przekraczając granicę w Cieszynie, jadąc przez Frydek-Mistek, o którym poczytacie tutaj. Wycieczkę możecie połączyć ze zwiedzaniem Ołomuńca oddalonego o ok. 50 km oraz Brna – położonego 60 km od Kromieryża.
W pierwszej kolejności postanowiliśmy zwiedzić Ogród Kwiatowy (Květná Zahrada), nazywany Czeskim Wersalem. Znajduje się przy ul. Gen. Svobody 1192. Tuż obok znajdziecie płatny parking. Bilet wstępu dla osoby dorosłej kosztuje 110 KC (ok. 20 zł). Stworzony w XVII w. uchodzi za przykład kunsztu europejskiej sztuki ogrodowej.





Już z oddali widać kopułę rotundy, otoczoną zielonymi labiryntami. Wejście do rotundy jest dodatkowo płatne. Zza żywopłotów wyłaniają się piękne fontanny. Wyróżniającą na tle zieleni budowlę stanowi licząca 244 m długości kolumnada z rzeźbami antycznych bóstw i innych postaci związanych ze starożytnością. Nad kolumnadą znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać ogród w całej okazałości – warto więc pokonać trochę wąskich schodów. Szczerze Wam przyznamy, że cała nasza trójka dobrze się tu czuła i gdyby nie fakt, że trzeba było się spieszyć z dalszym zwiedzaniem, to na pewno w tutejszej kawiarence wypilibyśmy kawę.



Następnie wyruszyliśmy w stronę Ogrodu Przypałacowego, założonego w 1509 r. Początki budowy kromieryskiego Ogrodu Przypałacowego sięgają czasów schyłku średniowiecza i wczesnego renesansu, kiedy to w okresie rządów biskupów ołomunieckich obok ogrodu użytkowego powstała niewielka niewielka zagroda ze zwierzyną płową oraz ogród ozdobny z kilkoma elementami wodnymi oraz licznymi klombami w rozmaitych kształtach. Na przestrzeni wieków ogród uległ znacznym przemianom – z ogrodu warzywnego i sadu w XVI w. został przebudowany na styl barokowy. Następnie w XIX w. stał się zachwycającym parkiem krajobrazowym.
Zwiedzanie ogrodu jest darmowe. Jest on imponująco duży. Nie zdążyliśmy zwiedzić całego, ale to co zobaczyliśmy wystarczyło by pozazdrościć mieszkańcom takiego ogrodu. Znajdziecie tu fontanny, piękne rabaty kwiatowe, zoo, stawy, kawiarnie, a spacer zdecydowanie urozmaicą dumne pawie, które możecie spotkać w okolicy. W ogrodzie rośnie ponad 200 rzadkich gatunków drzew z różnych części Europy, Ameryki i Azji. Z racji tego, że można tu wejść za darmo, w zaułkach mogą się kręcić różne typy – jak w każdym parku miejskim – nam akurat jeden taki zajął ławkę, przy której chcieliśmy zrobić zdjęcie pośród róż.







Płatne jest za to zwiedzanie wnętrz Pałacu. Ceny biletów znajdziecie na stronie: https://www.zamek-kromeriz.cz/pl/ceny-biletow/
Z racji, że Junior woli przebywanie na powietrzu, ograniczyliśmy się do zwiedzenia wyłącznie ogrodu, co nie znaczy, że nie warto go zwiedzić, wręcz przeciwnie.
Pałac Arcybiskupi (Arcibiskupský zámek Kroměříž) to rozległy, wczesnobarokowy kompleks bibliotek, archiwum muzycznego, galerii obrazów i prawie 40 komnat i sal, których historia w większości jest związana z ważnymi gośćmi i wydarzeniami. Największą i jedną z najpiękniejszych sal rokokowych Republiki Czeskiej jest Sala Sejmowa. W okresie rewolucji 1848 r. właśnie tutaj przeniesiono z Wiednia obrady sejmu Monarchii Habsburgów. Pałac wraz z otaczającymi ogrodami przyciąga filmowców z całego świata. Kręcono tu między innymi sceny do nagrodzonego Oscarem filmu „Amadeusz” oraz biograficzny dokument o Katarzynie Wielkiej.


Na terenie kompleksu znajdziecie także wieżę pałacową, która jest popularną atrakcją turystyczną w mieście. Na taras widokowy na wysokości ponad 40 m można się dostać po pokonaniu ponad 200 schodów. Podobno roztacza się stąd wspaniały widok na miasto i okolice, a przy dobrej pogodzie podziwiać można także Jesioniki i Hostýnské vrchy. Co ważne, zwiedzający wieżę mają możliwość zapoznania się z historią budowy całego kompleksu pałacowego, na kondygnacjach znajdziecie różne wystawy tematyczne. Wstęp dla osoby dorosłe kosztuje 70 Kč, ulgowy 50 Kč.

Jeśli lubicie wino, na pewno zainteresuje Was Arcybiskupia Winnica (Arcibiskupské zámecké víno Kroměříž, s.r.o.), która znajduje się przy ul. Na Kopečku 1487. Na głębokości 6 m pod pałacem znajdują się rozległe piwnice winne. W 1335 r. król Karol IV udzielił przywileju wytwarzania wina mszalnego. Do dziś tradycja przetrwała , dzięki czemu piwnice dostępne są do zwiedzania, można tu także degustować wino.
Zwiedzanie miasta jest dość intuicyjne, wszystkie ważne atrakcje zlokalizowane są w pobliżu Pałacu. Ulice starego miasta są zadbane, bardzo czyste i przede wszystkim obfitują w piękną architekturę. Podążając za najciekawszymi budynkami, natrafiliśmy na jedyną zachowaną bramę miejskich – Młyńska Brama (Mlýnská brána) przy ul. Pilarovej.
Tuż za nią znajduje się imponujący budynek Gimnazjum i kościół Św. Maurycego pochodzący z XIII w.

Podążając do końca ul. Pilarovą dojdziemy do kościoła św. Jana Chrzciciela na placu Masaryka (Masarykovo nám. 11), który stanowi szczytowe osiągnięcie barokowej architektury na Morawach.


Spacerując uliczkami miasta warto rozglądać się na boki, bo na każdym kroku znaleźć można ciekawe kamienice, restauracje i kawiarenki.



Warto zajrzeć także do dawnego klasztoru franciszkanów – obecnie hotelu Octarna, przy ul. Tovačovského 318/18. Udostępniono tutaj cztery mozaikowe lunety autorstwa Maxa Svabinskiego, które pierwotnie miały zdobić Teatr Narodowy. Mozaiki przedstawiają ważne wydarzenia z czeskiej historii. Svabinski był wybitnym czeskim grafikiem i malarzem. Na Rynku Głównym znajdziecie z kolei Izbę Pamięci, w której zgromadzono prawie 130 jego oryginalnych prac.

Doszliśmy na Rynek Główny (Velke namesti), który jest centralnym placem miejskim. To właśnie tutaj odbywają się najważniejsze wydarzenia z życia miasta. Znajdziecie tu fontannę i barokową kolumnę maryjną oraz Ratusz Miejski pochodzący z XVI w. (niestety remontowany podczas naszego pobytu). Wokół rynku znajdują się kamienice i domy kapitulne. Wiele z nich posiada urokliwe podcienia. Tutaj znajdziecie typowo czeskie gospody, restauracje i kawiarnie, a także galerie i muzea.


Koneserom piwa na pewno spodoba się to, że w Kromieryżu znajdują się 3 kraftowe browary dostępne do zwiedzania. My co prawda browaru nie zwiedziliśmy, ale polecamy Pivovar Cerny Orel (Velke namesti 24).
Oprócz browaru, znajdziecie tu sklep z czekoladą (niestety czynny wyłącznie do 17.00 – więc się spóźniliśmy) oraz restaurację, która serwuje wyśmienite jedzenie – my skusiliśmy się na steka – czarny orzeł i czarną orlicę – grillowaną pierś z kurczaka. Niestety piwo zabraliśmy wyłącznie na wynos, więc nie jesteśmy w stanie powiedzieć czy warte jest swojej dość wysokiej ceny (póki co leży sobie u nas na półce).


Kromieryż stał się jednym z naszych ulubionych miast. Może to przez niespodziewany spokój i entuzjazm Juniora, a może przez jakiś naturalny urok miasta. Ogrody nas zachwyciły, jedzenie bardzo smakowało, a spacer po uliczkach starego miasta odprężył. Na pewno wrócimy tu, gdy Junior będzie już swobodnie biegał na swoich nóżkach. Prawdopodobnie ponownie zachwyci się ogrodami… No a my w końcu może spróbujemy tutejszych czekolad. Przede wszystkim następnym razem chętnie zarezerwujemy nocleg bezpośrednio w Kromieryżu.
Jak patrzy się na takie zdjęcia, to człowiek natychmiast chce się pakować i wyruszać w podróż 🙂 Pozdrawiamy!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękujemy 😍
PolubieniePolubienie
Urokliwe miejsce i piękne zdjęcia.
Mnie zawsze zachwyca porządek, jaki panuje za czeską granicą i ogólna dbałość o wygląd przestrzeni publicznych.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie, w Czechach jakoś mogą być zadbane czyste ulice, a przynajmniej w ścisłym centrum brak jest zapaskudzonych pomalowanych elewacji. Moglibyśmy się tego od nich uczyć. Słodko pozdrawiamy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo urokliwe i ciekawe miejsce. Zdjęcia piękne i słoneczne, pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Idealne miejsce na spacerowanie. Piękne parki i zadbane kamienice na starówce potęgują dobre wrażenie 😉
PolubieniePolubienie
Niesamowite miejsce!!! Byłam na czeskich Morawach a w Kromieryżu nigdy nie byłam. A widzę, że warto. Cóż mi pozostaje? Jak wrócimy do jako takiej normalności warto to miasto odwiedzić!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cóż, znów trzeba czekać na normalność… Takie czasy 😦 my byliśmy pod koniec września i powiem szczerze, że wtedy czeska rzeczywistość była bardziej normalna niż ta w Polsce od dobrych paru miesięcy. Pozdrawiamy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie słyszałam nigdy o tym miejscu. A jest przepiękne!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj tak, przepiękne 🙂 to jedno z naszych ulubionych miast, chociaż jeszcze dużo czeskiego odkrywania przed nami 🙂
PolubieniePolubienie
Super! 🙂
A ja mam pytanie z trochę innej beczki – jak Wam się to wszystko udaje z takim maleństwem?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W zasadzie to bezproblemowo póki co… Od początku Junior dobrze znosił samochodowe podróże – więc tu problemu nie mieliśmy. Spacery też lubi, baliśmy się wyłącznie noclegu 🙈 bo różnie u niego że snem nocnym, ale zaskoczył nas i spał lepiej niż w domu! Organizacyjnie przestawiliśmy się na planowanie wyłącznie tego co realnie jesteśmy w stanie zwiedzić i nie dodajemy dodatkowych punktów podróży 🙂 No i trzeba czasem zrezygnować z wizyty w kawiarni z braku czasu – jak tym razem 🙂
PolubieniePolubienie
Mam wrazenie, ze to swietne miejsce na wycieczke! Pogoda Wam dopisala! Dziekuje za piekne zdjecia :).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pogoda była wręcz wymarzona 🙂 jak na zamówienie, bo następnego dnia już było deszczowo 🙂 Polecamy też nieodległy Ołomuniec, nawet jarmark bożonarodzeniowy tam mają i to całkiem przyjemny (o czym można poczytać u nas na blogu) 🙂
PolubieniePolubienie